Galeria - Noc 12/13 grudnia pod willą Jaruzelskiego

Noc 12/13 grudnia pod willą Jaruzelskiego - Pamiętajmy !!!

Historia tworzy naszą tożsamość !!!

13 grudnia 2007, rocznica wprowadzenia stanu wojennego pod domem Jaruzelskiego.
Zaczęło się wszystko od pomysłu a potem zjazdu zarządu FMW w Warszawie. Zaskakująca wiadomość, wszystko co wymyśliliśmy udało się zrealizować.
Szary zobowiązał się do wyprodukowania 10-ciu tysięcy ulotek sygnowanych przez FMW i transparentu z Jaruzelem. "Wiejski" zorganizował ludzi z Grup Oporu „Solidarni” do akcji ulotkowania w Warszawie. My z Gdańska przyjechaliśmy pod dom Jaruzela z racami, właściwie na gotowe.

W dniu 11 grudnia, w przeddzień nocy wprowadzenia Stanu Wojennego, grupa byłych członków Federacji Młodzieży Walczącej oraz Grup Oporu "Solidarni", przeprowadziła akcję ulotkową upamiętniającą 26 rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego. Akcję przeprowadzono rozrzucając 10.000 ulotek jednocześnie w kilkudziesięciu punktach Warszawy, m.in.: na ulicach, uczelniach, w centrach handlowych i stacjach metra. W ramach tego niekonwencjonalnego heppeningu postanowiliśmy przypomnieć Warszawiakom dni stanu wojennego i skłonić ich do refleksji.
Akcja skończyła się zatrzymaniem przez Policję 3-ch osób, dwoma mandatami, a także relacją w TV Plus o naszej akcji. Serdeczne podziękowania dla Grup Oporu „Solidarni”, za współpracę w przeprowadzeniu akcji.

W nocy z 12-go na 13 grudnia spotkaliśmy się pod domem Jaruzela. Rozwinęliśmy transparenty, przyjechaliśmy wzmocnieni ekipą Lechii Gdańsk, która pojawiła się z własnym transparentem. Punktualnie o 24.00 odpaliliśmy race, ludzie z innych organizacji ułożyli napis ze świec "pamiętamy". Rozpoczęły się przemówienia, skandowanie haseł, słowem jak za dawnych lat. Poszybowały w niebo ulotki FMW. W wiecu uczestniczyło ok. 250-ciu osób, pojawiła się też bojówka komuchów w liczbie ok. 15 szt. Kordon Policji skutecznie oddzielił nas i nie doszło do konfrontacji, w zasadzie raczej z powodu naszego miłosierdzia, chłopaki z Lechii powiedzieli: "Nie warto się ośmieszać - to nie ekipa do zadymy" wskazując na czerwonych. Mieli rację.
Akcja została zakończona pełnym sukcesem, sami jesteśmy zaskoczeni, że wszystko wyszło. Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy włożyli w to wiele pracy. Stowarzyszenie FMW wraz z innymi organizacjami w należyty sposób przypomniała kto wypowiedział wojnę własnemu Narodowi i gdzie powinno być jego miejsce.

Zachęcamy do obejrzenia fotek z manifestacji, znajdują się poniżej w galerii fot.